24 września 2017

Smoki z Komodo

Waran z Komodo (Varanus komodoensis) nazywany też smokiem z Komodo.

Występuje wyłącznie w Parku Narodowym Komodo w Indonezji, założonym w 1980 roku specjalnie w celu ochrony tego, zagrożonego wyginięciem, gada. Populacja tego zwierzęcia liczy obecnie ok. 6 tysięcy osobników. Najstarsze skamieniałości waranów odkryto w Australii a także na Jawie, co świadczy o ich rodowodzie. W Polsce żywe warany można zobaczyć w ZOO w Poznaniu i Wrocławiu.

Fot. Dorota Polaczek / Komodo NP / Indonesia
Warany zostały odkryte na Komodo dopiero w 1910 roku. Jest największą żyjącą jaszczurką na Ziemi. Osiąga 2,5 - 3 m długości i waży 80 - 90 kg a w paszczy posiada aż 60 zębów. Samice są znacznie mniejsze od samców. Warany nie mają wrogów w ich naturalnym środowisku, z wyjątkiem człowieka oraz zagrożenia wynikającego z kanibalizmu, szczególnie w stosunku do młodych osobników.

Charakteryzują się dzienną aktywnością, natomiast w nocy śpią w wygrzebanych przez siebie norach. Potrafią dobrze pływać a w biegu na krótkim dystansie osiągają prędkość do 20 km/godz. Są mięsożercami. Polują z zasadzki, zakradając się od tyłu, powalając ofiarę ogonem z siłą około 2 ton a następnie dotkliwie raniąc. Reszty dokonują bakterie. Ślina warana zawiera bowiem aż 50 szczepów drobnoustrojów powodujących infekcję a w następstwie śmierć ofiary. W ostatnich czasach w ślinie waranów wykryto też jad, zatruwający upolowane zwierzę.

Małe warany wykluwają się z pokrytych pergaminową skórką jaj o wielkości ok. 12 cm, których samica składa kilkanaście we wrześniu. Młode ważą około 10 dkg i mają 40 cm długości.Pełne rozmiary osiągają po 5 - 6 latach a żyją ponad 50 lat. Naukowcy podejrzewają również możliwość rozmnażania partenogenicznego.

Te ciekawe i niesamowicie wyglądające gady widziałam podczas wypraw do Indonezji. Zapraszam do wyjazdu ze mną aby spotkać się z nimi oko w oko, co może przyprawić o ciarki na plecach i mocniejsze bicie serca.

18 września 2017

Co wisi, nie utonie, a chodzić nie potrafi?

Zadam Wam dziś małą zagadkę. Jakie zwierzę wisi, nie utonie, ale nie potrafi chodzić po ziemi, choć ma silne i długie palczaste łapy? 
Podpowiedź – ssak. 

Na dodatek bardzo uroczy. To leniwiec! Jedno z ciekawszych spotkań z tym powolnym futrzakiem miałam na Kostaryce. Wyjeżdżaliśmy właśnie samochodem z obszaru biologicznej stacji badawczej La Selva. Tworzą ją ogromne połacie lasu tropikalnego, ogrodzonego betonowymi palami i drutem kolczastym. Nagle spostrzegłam, że na jednym z nich siedzi jakaś najeżona kulka. W pierwszej chwili pomyślałam, że to może to pęk zeschłych liści, a może jeżozwierz. Gdy jednak przyjrzałam się bliżej, okazało się, że to właśnie leniwiec krótkoszyi. Do najbliższych gałęzi było dość daleko, co dla tego gatunku oznaczało pułapkę, gdyż praktycznie nie potrafi on chodzić. Wszystko przez nietypową budowę anatomiczną. Leniwce mają długie łapy i powykręcane pazury, które sprawiają, że wyjątkowo sprawnie poruszają się w koronach drzew i potrafią doskonale pływać, jednak na ziemi, drodze a zwłaszcza betonie są jak sparaliżowane. Biedny,  ospały leniwiec, nie miał jak się stamtąd wydostać.

Jak się tam znalazł? Być może spadł podczas przejścia pomiędzy gałeziami?

Tego się już nie dowiemy... Zatrzymaliśmy auto i pomogliśmy mu zejść na ziemię. Nie umiał iść – dosłownie czołgał się po powierzchni. Długo trwało nim dotarł do drzewa, dopiero na gałęziach znów mógł być sobą. Wyraźnie mniej osowiały niż wcześniej. Nie takie leniwce leniwe, jak je malują.