22 czerwca 2016

Najmniejszy niedźwiedź świata

Niedźwiedź malajski: biruang (Helarctos malayanus). Fot. Dorota Polaczek
Występuje na kontynencie azjatyckim m.in. w Birmie, Tajlandii, w zach. Chinach w Malezji po Sumatrę i Borneo.Ciekawostką jest że zamieszkujący Borneo niedźwiedź stanowi odrębny podgatunek, gdyż różni się od tego który występuje na pozostałym obszarze. Zamieszkuje generalnie w lasach deszczowych.
Jest najmniejszym niedźwiedziem świata. 


Waży do 35 kg, długość ciała to zaledwie 1,2 - 1,5 m. Stojąc na czterech łapach nie przekracza 70 cm. Ma krótką lśniącą sierść barwy ciemno brązowej a niekiedy czarnej, natomiast jego pyszczek jest jasny. Na piersi posiada charakterystyczną żółtą plamę w kształcie litery U. Ciąża trwa ok. 3 miesiące i rodzą się 1-2 młode całkowicie nieporadne, ślepe, łyse, i głuche osobniki zależne od matki do osiągnięcia dojrzałości płciowej ( ok. 3 lata). Większość czasu niedźwiedzie spędzają na drzewach gdzie budują sobie gniazda. Ich aktywność przypada głównie na porę nocną.Żywią się głównie nektarem kwiatowym ale też owadami. Ich przysmakiem jest miód dzikich pszczół, który wybierają najdłuższym wśród niedźwiedzi językiem( 20-25 cm). Co ciekawe nie zapadają w sen zimowy.


Należą do gatunków zagrożonych wyginięciem ale brak jest badań , które określiły by dokładny stopień zagrożenia. Mówi się że może być  ich mniej niż niezwykle rzadkich również zagrożonych orangutanów.
Nawet dziś wiele jego zachowań, biologia rozrodu, są mało poznane.Wiadomo natomiast że zmniejszanie się obszarów leśnych, uprzemysłowienie, oraz tradycyjna medycyna(pazury i żółć) wpływają na zmniejszenie populacji. Tym cenniejsza jest inicjatywa rządu Malezji o utworzeniu ośrodka badań nad tym gatunkiem. Mieści się ono na Borneo w Sepilok w pobliżu ośrodka rehabilitacji orangutanów.

Autorka tej notatki  i Właścicielka biura podróży Henuati Expeditions organizującego wyprawy przyrodnicze i fotograficzne dla miłośników dzikiej natury - Dorota Polaczek  wspiera działalność ośrodka poprzez wolne datki na rzecz mieszkańców. Z każdej wyprawy organizowanej w ramach Henuati Expeditions jest fundowany roczny pakiet medyczny dla jednego misia.
Ponadto Stowarzyszenie Henuati Expeditions ma w planach zaadoptowanie i  sponsorowanie jednego z podopiecznych - 7 letnią samicę misia o imieniu  Kuamut.

Jeżeli chcielibyście się przyczynić do pomocy w ochronie tych cudownych zwierząt to zapraszam na jedną z organizowanych przez biuro Henuati Expeditions wypraw na Borneo.

2 czerwca 2016

Wspaniały Park Narodowy Iguazu i jego wodospady

WODOSPADY IGUAZU (Nazwa pochodzi z języka Indian Guarani i oznacza Wielką Wodę)

Jak powstały wodospady?

     Według indiańskiej legendy miejscowemu bogu Tupa i jego synowi M'Boi, zamieszkującemu pod postacią węża wody rzeki Iguazu składano corocznie w ofierze najpiękniejszą dziewczynę z plemienia. Wybór padł na Naipi, w której był zakochany Toroba - syn wodza. Mężczyzna porwał Naipi i uciekli łódką z prądem rzeki. Rozgniewany bóg-wąż rozerwał ziemię i w czeluściach zatopił łódkę wraz z kochankami. Naipi zamieniła się w skałę nad wodospadem a Toroba w okazałą palmę rosnącą nieopodal.

Tyle legenda. A jak jest naprawdę?


     Rzeka Iguazu wypływa u wybrzeży Brazylii z Serro do Mer, niedaleko Kurytyby, i płynie 1320 km w głąb lądu !!! meandrami po Wyżynie Brazylijskiej. I zanim utworzy wodospady przepływa przez około 70 bazaltowych progów skalnych, aby przy ujściu do rzeki Parana rozlać się na około 4 km szerokości. I tu właśnie spływa z hukiem po 275 progach, z których najwyższy ma ponad 80 m wysokości. W okresie pory deszczowej przepływa tu ponad 1700 m3 wody w czasie sekundy. Przez największy wodospad przechodzi granica pomiędzy Argentyna i Brazylią.

Gardziel Diabła / Wodospady Iguazu / Argentyna. (Fot. Dorota Polaczek)


I tu nasuwa się porównanie z najbardziej znanym wodospadem Ameryki Północnej - Niagarą.Też leży na granicy dwóch państw; USA i Kanady ale przepływ wody jest 7 razy mniejszy a wysokość progu niższa. Czyli Niagara przegrywa w tym porównaniu z Iguazu. Jeżeli dodamy do tego, że wodospady Iguazu otoczone są dziewiczymi lasami deszczowymi z unikalną florą i fauną, gdzie można zobaczyć okazy zagrożone wyginięciem, to wygrana Iguazu jest jeszcze bardziej spektakularna. Na minus można zapisać, że wodospady te nie zamarzają a więc nie można ich podziwiać w lodowej scenerii. Choć czasem, w 40-to stopniowym upale, można by o tym pomarzyć. Pomimo takiego bogactwa wody w 1978 roku zdarzyło się, że wodospad wysechł, pierwszy raz od 1934 roku. 

Na powyższym zdjęciu wykonanym ze strony Brazylijskiej, widać kipiel Gardzieli diabła w oddali oraz po prawej stronie przeciwległy brzeg należący już do argentyńskiej strony Parku Narodowego Iguazu. Fot. Dorota Polaczek

     80% terenu wodospadów leży w Argentynie a 20% w Brazylii.Po każdej ze stron znajdują się Parki Narodowe wpisane na światową listę dziedzictwa UNESCO. Są to: argentyński Puerto Iguasu i brazylijski Foz do Iguacu. W parkach można spacerować między paprociami drzewiastymi o koronkowych liściach, rozłożystymi palmami i bambusami, podziwiając dzikie tropikalne kwiaty, takie jak begonie, storczyki i ananasowate.Wśród koron drzew żyje ponad 400 gatunków ptaków: kolorowe papugi, długodziobe tukany i inne. 
A pod kaskadami wody gniazda budują jerzyki. Wśród lasu deszczowego przelatują niezliczone gatunki wielobarwnych motyli.  
Z większych zwierząt żyją tu małpy, tapiry, jaguary, mrówkojady, ostronosy i oceloty.




     Największą turystyczną atrakcję stanowi leżący na granicy wodospad zwany Gardzielą Diabła. Obserwować go można z kładek i podestów a także z poziomu rzeki lub podczas lotu z pokładu helikoptera. Huk spływającej wody, mgiełka drobniutkich kropelek zawieszonych w powietrzu, dających odczucie przesycenia wilgocią i tęcze: wielobarwne łuki spinające brzegi wodospadu - to zapiera dech w piersiach !!!

Jak zwiedzać wodospady?
     Trzeba koniecznie zobaczyć je z obu stron. Po stronie argentyńskiej trzeba odczuć bliskość tego cudu natury i jego potęgę. A po brazylijskiej można podziwiać niesamowite panoramiczne widoki.
Ale i tak wrażeń nie przekażą ani zdjęcia ani nawet najbardziej kwieciste opisy bo nie są w stanie oddać ogromu sił natury, barw i huku kaskad wodnych.
TO TRZEBA ZOBACZYĆ I PRZEŻYĆ !!!

Aby Państwa zachęcić przedstawiam kilka fotek z poprzednich wyjazdów.




Urubu czerwonogłowy

Modrowronka pluszogłowa