21 maja 2018

Tańczące nietoperze

Chyba mam świra na punkcie nietoperzy ;) Wypatruję ich zawsze, czytam o nich we wszystkich przewodnikach, wszędzie o nie pytam i gdzie tylko jest to potencjalnie możliwe, poszukuję sposobności do obserwacji tych zwierząt.



Fascynują mnie i ciągle zaskakują. Jak te spotkane w Tortugero. To wytyczony przez koryto dwóch rzek i brzeg oceanu Park Narodowy w Kostaryce. Jego nazwa pochodzi od żółwi morskich, które licznie przychodzą tam na świat ze składanych co roku na plażach jaj. Miłośnicy przyrody jeżdżą tam oglądać ptaki, małpy i krokodyle. Ja zawsze mam nadzieję również na nietoperze. Występuje tam ich aż sto kilkadziesiąt gatunków. Wśród nich nosaczek, z rodziny upiorów – mały skrzydlaty ssak z zadartym noskiem i charakterystycznym zygzakiem na plecach.

Zwierzę to ma piękne futro, w zasadzie wygląda jak uroczy pluszak. Co znaczące, ten gatunek nie żeruje jak inne wysoko w powietrzu, ale łowi owady tuż nad taflą wody. Podglądane nosaczki, dały nam pokaz swoich umiejętności, nie tylko łowieckich, ale i... tanecznych. Wyobraźcie sobie tylko – pochyłe drzewa tuż na lustrem wody a tam grupa nietoperzy, która tańczy synchronicznie, jakby miała to przećwiczone, to w prawo, to w lewo, zygzakiem. Grupa tancerzy porusza się nadzwyczaj zwinnie. Trochę przypomina to sambę, trochę salsę. Cudo! 

Siedzieliśmy cichutko w naszym canoe i patrzyliśmy oczarowani. Przewodnik, który nam towarzyszył powiedział, że ten taniec to nic innego jak obronna reakcja nietoperzy przed nieznanym. W obawie przed potencjalnym drapieżnikiem grupa nosaczków udawała... węża. W przyrodzie nic nie dzieje się bez przyczyny!

Takie i inne cuda natury można zobaczyć podczas wspólnego wyjazdu do Kostaryki.
Zapraszam do oglądnięcia niezwykłych skarbów przyrody wraz ze mną, na żywo, na wspólnej wyprawie !!



Serdecznie zapraszam :)
Dorota Polaczek